Centrum Nauki Experyment w Gdyni - miejsce stworzone dla rodzin z dziećmi

Kiedyś przeczytałam opinię, że Centrum Nauki Experyment w Gdyni jest bliźniaczo podobne do warszawskiego Kopernika, więc gdy ktoś dobrze zna CNK, to nie ma po co iść do Experymentu. Jednak mimo tego, że Kopernika znamy bardzo dobrze, wybraliśmy się do Experymentu w Gdyni i... 

... i całe szczęście! Zupełnie nie zgadzamy się z opinią, o której wspomnieliśmy we wstępie. Centrum Nauki Experyment jest świetnym miejscem, w którym jest mnóstwo super ciekawych eksponatów!

CN Experyment to miejsce wybitnie nadające się dla rodzin z dziećmi. Jest tu bowiem szczególnie dużo eksponatów stworzonych pod kątem dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym - w bardzo interesujący sposób rozwijających program przyrody z klas (mniej więcej) od pierwszej do czwartej szkoły podstawowej. Znajdziecie tu bardzo wiele eksponatów rewelacyjnie pokazujących budowę i funkcjonowanie ciała człowieka: jak zbudowane jest oko? gdzie mieszczą się różne organy? w którym miejscu języka odczuwamy jaki smak? co dzieje się ze zjedzonym pokarmem? jaką drogę przechodzi woda - od napicia się jej po ... wysiusianie? jak wyglądają mięśnie naszej ręki gdy nią poruszamy, a jak zbudowane są różne kości? ile wody jest w ciele niemowlaka, a ile w ciele dorosłego? jak wyglądają i pracują płuca palacza i człowieka niepalącego? Oj, długo, długo jeszcze moglibyśmy wymieniać! Hmm, nie tylko dzieci odkrywają na tych eksponatach wiele tajników ludzkiego ciała. A przy okazji i mali, i duzi mogą przećwiczyć wezwanie pomocy na 112, obsługę defibrylatora, pierwszą pomoc na fantomie, uświadomić sobie jak głośne dźwięki mogą w dłuższej perspektywie osłabić słuch czy samemu przekonać się jak trudno poruszać się osobom niepełnosprawnym na wózku inwalidzkim. 

Experyment nie jest jednak poświęcony wyłącznie ludzkiemu organizmowi (jak niemal całe Centrum da Vinci koło Kielc, o którym pisaliśmy wcześniej link). Jest tu też wiele eksponatów związanych z przyrodą i środowiskiem. Doświadczając tego na różnych eksponatach, można przekonać się jaką ewolucję przeszły kończyny różnych zwierząt, wytropić jakie ślady zostawiają różne zwierzęta, jak są szybkie, jak rozpoznać śpiew różnych gatunków ptaków czy jak utkana jest pajęcza sieć.

Dla nieco starszych odbiorców (starsza młodzież i dorośli) jest również pewna liczba eksponatów związanych z prawami fizyki. Generalnie jednak mamy wrażenie, że Experyment nawet lepiej nadaje się na wizytę z dziećmi przedszkolnymi i wczesnoszkolnymi niż warszawski "Kopernik", w którym eksponatów dla starszych wydaje się być więcej. 

I jeszcze ostatnia sprawa o której warto napisać - w sieci nie brak pytań w rodzaju: co wybrać podczas wizyty w Trójmieście - gdańskie Hevelianum czy gdyński Experyment? Otóż centra te bardzo się od siebie różnią (o Hevelianum pisaliśmy tu: link), na tyle, że nie da się ich porównać w kategoriach "lepszy/gorszy", mają po prostu inny profil (w Hevelianum jest podział na dział "podróżniczy", fizyczny, matematyczny i historyczny, Experyment jest bardziej klasycznym "science centre"). Pokusimy się o opinię, że rodzinom z młodszymi dziećmi polecalibyśmy bardziej Experyment, ze względu właśnie na mnogość przemawiających do nich sensorycznych eksponatów tłumaczących i rozwijających wiedzę o otaczającym dziecko świecie. Niemniej, jeśli tylko Wam się uda - naprawdę warto zajrzeć do obydwu!

Garść informacji praktycznych:

  • CN Experyment nie znajduje się w centrum Gdyni, niedaleko tu z Orłowa - link do Map Google pokazujący lokalizację Experymentu
  • posiada parkingi: spory naziemny, a także podziemny (wyznaczone miejsca na rozległym parkingu podziemnym - prowadzą do nich wskazówki). Obydwa są płatne w specjalnych parkometrach. 
  • centra nauki w dużych miastach cieszą się sporym zainteresowaniem. W Trójmieście do tego warto pamiętać, że, co do zasady, mniej tłumnie jest w nich przy "plażowej" pogodzie. Naszym patentem jest również odwiedzanie takich miejsc albo zaraz po ich otwarciu, albo późnym popołudniem. 
  • czas wizyty w CN Experyment oczywiście nie jest limitowany. My ostatnio byliśmy tam 3 godziny i był to czas, w którym chłopcy skorzystali ze wszystkiego, co chcieli (chociaż twierdzą, że jeszcze z kwadrans by się im przydał, tyle, że byliśmy od godz. 16 do zamknięcia o 19).


















Komentarze

Copyright © Family Adventures