Lichtenstein - jedno z najmniejszych państw na świecie

W języku angielskim jest żartobliwe powiedzenie, które można przetłumaczyć jako "nie mrugaj powiekami, bo przeoczysz" i nie wiem dlaczego, ale skojarzyło mi się ono z Lichtenstein... Ale poważnie mówiąc, wcale nie jest to najmniejsze państwo na świecie - w tym rankingu zajmuje dopiero szóste miejsce. Za to wydaje się, że wygrałoby ranking na najspokojniejsze i najcichsze państwo świata.

Na blogu stworzyliśmy wspólną kategorię "Szwajcaria i Lichtenstein", bo to mini-państwo jest dość mocno powiązane ze Szwajcarią - przede wszystkim unią monetarną (dzięki czemu w sklepach w Lichtenstein płaci się frankami szwajcarskimi). Poza tym Lichtenstein jest krajobrazowo bardzo podobny do Szwajcarii i z nią graniczy. 

Ma jednak oczywiście swoje własne władze - Księstwo Lichtenstein ma na swoim czele księcia, a struktura władzy nie odzwierciedla klasycznego trójpodziału, bo książę ma wiele uprawnień nie tylko w zakresie władzy wykonawczej, ale i ustawodawczej oraz sądowniczej. 

Parking w centrum stolicy Lichtenstein - Vaduz, pozwala na parkowanie maksymalnie przez 3 godziny (link do lokalizacji parkingu, pierwsza godzina jest gratis, trzeba tylko zarejestrować nr rejestracyjny auta) i, szczerze mówiąc, zapewne dla większości turystów jest to całkowicie wystarczający czas na poznanie wszystkiego, co chcą zobaczyć w tym miasteczku. Nie trzeba się też wiele nachodzić, aby zwiedzić, co najważniejsze. 

Po wyjściu z parkingu w oczy rzuca się zamek książęcy wysoko na wzgórzu (przechodzący wyraźnie remont). Po chwili dochodzi się do katedry, skąd wychodzi się na coś, co chyba można nazwać głównym deptakiem Vaduz. Przy nim, bardzo kompaktowo, umieszczone są budynki będące siedzibami różnych najwyższych władz tego państwa. 

Idąc dalej deptakiem trafia się na centrum informacji turystycznej - o tyle cenne, że można tu kupić, wypisać i od razu nadać pocztówki, na które miłe Panie z obsługi przybiły pieczęcie z herbem Lichtenstein. Na deptaku nie brakuje kafejek i restauracji, ceny są jednak wysokie. 

Po obejściu tego centrum Vaduz warto przejść się kilkaset metrów nad rzekę, aby zobaczyć stary drewniany kryty most na Renie - jest to też jednocześnie pieszy most graniczny ze Szwajcarią.








Komentarze

Copyright © Family Adventures