Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku - czy odwiedzać z dziećmi?

Otwarte w 2017 roku w Gdańsku Muzeum II Wojny Światowej błyskawicznie stało się miejscem odwiedzanym przez tysiące turystów dziennie. Czy nadaje się na zwiedzanie również przez małych turystów? Nasze refleksje na ten temat, wraz z różnymi praktycznymi informacjami, znajdziecie w poniższym wpisie.

Od tematu wojny nie uciekamy z dziećmi. Przewijał się już w naszych rozmowach z chłopcami od ich naprawdę najmłodszych lat - czy to w opowieściach na przykład o udziale ich pradziadków w II Wojnie Światowej, czy to w tłumaczeniu im kontekstu rocznic różnych wydarzeń historycznych. Byli bardzo malutcy gdy pierwszy raz tłumaczyliśmy im sens napisu "Nigdy więcej wojny" na Westerplatte, bywaliśmy w Warszawie w Muzeum Powstania Warszawskiego czy w Muzeum Historii Żydów POLIN, długo, długo moglibyśmy wyliczać sytuacje, w których tematyka II Wojny Światowej była "na tapecie".

Z Muzeum II Wojny Światowej sytuacja jest jednak skomplikowana. Bez wątpienia warto zobaczyć z dziećmi część wystawy, która dla dzieci specjalnie została zaprojektowana. Natomiast co do wystawy głównej nie możemy jednoznacznie stwierdzić, że nadaje się ona dla dzieci. Bardzo wiele zależy od wieku i oczywiście wrażliwości dziecka. Musicie być jednak świadomi, że krążąc po wystawie głównej można znienacka natknąć się na przykład na fragment filmu (są one w wielu miejscach wystawy wyświetlane na ścianach), w którym widać akurat zwłoki, scenę zastrzelenia człowieka itp. W różnych miejscach wystawy natykaliśmy się również na drastyczne zdjęcia. O ile Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie przygotowało dla dzieci karty do gry muzealnej, które nie tylko urozmaicają zwiedzanie, ale też pomagają ominąć te fragmenty muzeum, które mogą być dla dzieci zbyt drastyczne, podobnie zrobiło Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w ramach audioprzewodników dla dzieci, o tyle w Muzeum II Wojny Światowej nie ma takiej specjalnej ścieżki zwiedzania z dziećmi wystawy głównej. Dlatego też po obejrzeniu wystawy dla dzieci i przed wejściem na wystawę główną musicie sami ocenić, czy Wy oraz Wasze dzieci jesteście gotowi na takie doświadczenie, sprawa nader indywidualna.

Muzeum II Wojny Światowej znajduje się na gdańskiej starówce, przy pl. W. Bartoszewskiego. Dotrzeć tam można spacerem z Długiego Targu, na samochody czeka parking podziemny, który jednak w szczycie sezonu nie jest zazwyczaj wystarczający w stosunku do liczby zwiedzających, więc weźcie pod uwagę próbę poszukania miejsca postojowego również na sąsiadujących uliczkach (strefa płatnego parkowania - czerwona). 

Wejście do budynku znajduje się na poziomie -1, więc dotrzeć do niego trzeba schodami w dół, a wystawy są na poziomie -3 (oczywiście oprócz schodów są też windy, to nowoczesny budynek dostosowany zarówno do wózków dziecięcych, jak i osób niepełnosprawnych). 

Bilety zakupić można w kasach na poziomie -3, przed wystawami, są one również dostępne online - link. W sezonie turystycznym trzeba mieć na uwadze ogromne zainteresowaniem muzeum, z czego wynika to, że do kas ustawiają się przez całe dnie duże kolejki, a bilety online potrafią wyprzedawać się kilka dni wcześniej. Ponoć najłatwiej dostać się do muzeum w plażową pogodę. Wtorki są dniami bezpłatnego zwiedzania, co niestety wiąże się z jeszcze dłuższymi kolejkami. Starając się uniknąć tłumów zdecydowaliśmy się na wejście do muzeum ok. godz. 18 - wadą tego rozwiązania jest ograniczenie czasu (muzeum zamyka się w lecie o godz. 20, ale z dziećmi był to dla nas czas wystarczający; tu: link znajdziecie harmonogram godzin otwarcia), zaletą to, że faktycznie nie było już kolejki do kasy i na wystawie było względnie nietłoczno. 

Bilety obejmują zarówno wystawę dla dzieci, jak i wystawę główną, niestety nie ma możliwości zakupu biletów wyłącznie na wystawę dla dzieci. 

Wystawa dla dzieci znajduje się zaraz po prawej stronie od wejścia. Składa się z sali szkolnej oraz trzech sal zaaranżowanych jako mieszkanie w Warszawie - początkowo oglądamy je zaraz po wybuchu wojny w 1939 r., następnie w czasie jej trwania, a ostatnia sala to zrujnowane mieszkanie po zakończeniu Powstania Warszawskiego. W tle słychać opowieści dzieci - Halinki i Andrzeja, mieszkańców owego mieszkania, którzy relacjonują jak wygląda ich życie, opowiadają o swoich obawach i nadziejach. Pomysł na tę część wystawy jest bardzo udany, znakomicie odzwierciedla losy Polaków, degradację warunków życia, dramat traconych lat, itd. Jedynym mankamentem były zbyt cicho nastawione głośniki, musieliśmy się bardzo w nie wsłuchiwać, aby usłyszeć nagrane opowieści dzieci. 

Wychodząc z wystawy dla dzieci trafiamy w szeroki korytarz wiodący przez całą długość muzeum. To już wystawa główna - od korytarza odchodzą po obu stronach sale z ekspozycjami ukazującymi genezę II Wojny Światowej, rozwój systemów totalitarnych w wielu krajach, zjawisko propagandy, dojście Hitlera oraz innych przywódców do władzy, napaść na Polskę i wojnę obronną 1939 r., napaść radziecką, potem okupacyjne losy Polski, przeplatane również "opowieścią" o sytuacji w innych krajach, umundurowanie i elementy uzbrojenia. Są sale poświęcone Holocaustowi, obozom koncentracyjnym, pracy robotników przymusowych, wysiedleniom, itd. 
















Komentarze

Copyright © Family Adventures