Tatry z dziećmi (cz. 3): Kopieniec

Podczas naszego pobytu w Zakopanem w prasie pojawiały się reportaże opisujące, jak tłoczno jest w szczycie sezonu w Tatrach. W konkluzji jednego z artykułów znajdowała się podpowiedź, że najmniej zatłoczone są dwa szlaki - na Kopieniec i Dolina Małej Łąki. Całe szczęście my byliśmy już po spacerze na Kopieniec, bo zapewne po tym artykule zrobiło się na tych dwóch szlakach bardziej ruchliwie. A naprawdę warto o nim pamiętać, bo to śliczny, łatwy do przejścia szlak z pięknymi widokami. 

 

Jak dotrzeć na szlak?


Na Kopieniec (1328 m n.p.m.) wiodą dwa alternatywne szlaki - z Doliny Olczyskiej i z Cyrhli.

Decydując się na szlak z Doliny Olczyskiej musicie dotrzeć do wejścia do doliny na Jaszczurówce. Są tam dwa niewielkie parkingi - jeden bezpośrednio przy wejściu do Doliny Olczyskiej, wokół budki - kasy TPN, a drugi nieco wyżej, jadąc drogą w kierunku Cyrhli - po prawej stronie, naprzeciwko zabytkowego kościółka na Jaszczurówce. Do szlaku tego można też stosunkowo łatwo dotrzeć bez samochodu - albo na piechotę (od ronda Jana Pawła II, czyli tzw. ronda kuźnickiego to zaledwie 1,5 km), albo busem (na tej trasie kursują liczne busy na Morskie Oko, chociaż kierowcy raczej niechętnie zabierają na swój pokład turystów do bliższych destynacji), albo komunikacją miejską (zatrzymuje się tu autobus miejski jadący na Cyrhlę).

Jeśli będziecie wchodzić na Kopieniec od drugiej strony, czyli od Cyrhli, najlepiej dojedziecie tam autobusem komunikacji miejskiej (jedna z dwóch kursujących w Zakopanem linii autobusowych ma tam właśnie pętlę - rozkład), ewentualnie jednym z busów jadących w stronę Morskiego Oka. Jeśli wybierzecie samochód, może być problem z zaparkowaniem, bo nie ma na Cyrhli żadnego parkingu, a poza tym ograniczy Was to w wyborze dalszej drogi (jeśli zdecydujecie się na zejście z Kopieńca na drugą stronę, czyli do Doliny Olczyskiej, wówczas będziecie musieli wrócić na Cyrhlę po samochód). Aby dojść do drogi wiodącej do szlaku na Kopieniec, zejdźcie szosą nieco poniżej przystanku i skręćcie w szutrową drogę w lewo (przed ostatnim domem, przed zakrętem), o tutaj (printscreen z map Google):

 

 

 

 

 

 

 



Czego się spodziewać na szlaku? 


My zdecydowaliśmy się na wejście na Kopieniec od Cyrhli, bo podejście od tej strony jest po prostu o wiele łagodniejsze (Cyrhla znajduje się na wysokości ok. 1000 m n.p.m., a Jaszczurówka, czyli wejście do Doliny Olczyskiej to ok. 880 m n.p.m.). 

Szlak początkowo wiedzie szutrową drogą (oznaczenia - czerwone i zielone), potem wchodzi w las, na rozgałęzieniu szlaków podążacie następnie szlakiem zielonym na Kopieniec. Nie jest to może szlak, po którym można by przejechać wózkiem dziecięcym, ale już kilkulatek spokojnie pokona go na własnych nóżkach. Nieco ostrzejsze podejście jest niemal przed samym wejściem na hale pod szczytem Kopieńca, ale to krótki fragment, który również nie powinien sprawić trudności żadnemu maluchowi. 

Po wejściu na hale ruszacie wyżej, na szczyt (ok. 15 minut podejścia po stopniach skalnych). Cały szlak z Cyrhli na szczyt Kopieńca obliczony jest na 1h10min, czyli z postojami na szukanie po drodze badyli, tudzież podziwianie żuków spokojnie wejdziecie w półtorej godziny.

Na szczycie widoki są piękne. My w takich miejscach szukamy w internecie opisanego zdjęcia panoramy, żeby chłopcy mogli sobie według niego namierzać widoczne szczyty górskie, może i Wasze dzieci lubią się w to pobawić?

Nie wracaliśmy tę samą drogą na Cyrhlę, lecz schodziliśmy z Kopieńca na drugą stronę, do Doliny Olczyskiej (dalej zielony szlak - po zejściu ze szczytu Kopieńca na hale należy skręcić w prawo, przejść przez całą rozległą polanę i dalej już szlak prowadzić Was będzie w dół). 

O Dolinie Olczyskiej pisaliśmy więcej w poście poświęconym wycieczce na Nosal, gdy to również schodziliśmy z góry do tej uroczej doliny. Naprawdę trudno powiedzieć dlaczego cały ten szlak jest tak mało popularny, ale o tym przyjemniej, wybierzcie się na niego koniecznie!

W nasze wpisy wkładamy dużo pracy, aby były one jak najbardziej praktyczne i użyteczne innym aktywnym rodzinom. Na naszym blogu znajdziecie mnóstwo wpisów - bezpłatnych kompleksowych przewodników po najciekawszych miejscach i atrakcjach w kolejnych regionach Polski i innych krajach, a wszystko pod kątem odkrywania tych miejsc z dziećmi. 
Jeśli ten wpis jest dla Was przydatny, jeśli pomogliśmy Wam w organizacji rodzinnej wyprawy, prosimy, odwzajemnijcie się polubieniem nas na fb, tu: link. Dzięki temu wiemy, że nasza pomoc innym w organizacji fajnego rodzinnego czasu ma sens!










Komentarze

Copyright © Family Adventures